czwartek, 31 grudnia 2015

umowy

Pisze Pan – „To państwo wykonuje pewne, konieczne dla Pańskiego życia usługi i Pana psi obowiązek za to płacić.”
Powtarzam więc – „… na koniec III kwartału 2011 r. w firmach i instytucjach prywatnych pracowało ponad 5,3 mln osób, a w państwowych – niecałe 3,2 mln. Za komuny tego nie było….” W tym zestawieniu nie ujęto milionów ludzi – smieci pracujących na śmieciowych umowach zarówno dla biznesu jak i dla państwa. Tak więc sporo ludzi za te niechciane, a tak naprawdę wymuszone usługi musi płacić. To przypomina haracz płacony gangsterowi za tzw bezpieczeństwo
I chyba ma dośc. Dzisiejsze bA może lepiej byłoby nazywać te umowy wolnościowymi w stosunku do tych pracowników, którzy je dobrowolnie wybrali – sposród wielu proponowanych im przez pracodawców umów. Co za absurd winny jest tradycyjnie pracodawca nie to że państwo nie potrafi stworzyć warunków do rozwoju firm .Często się słyszy jakie to kokosy ma przedsiębiorca że zatrudnia na takie umowy. Proszę w takim razie samem założyć działalność i wtedy bardzo szybko rynek zweryfikuje pana wartość. Będą miesiące że nie zarobi pan nawet 5 zł a być może straci 2 tys. Zus oraz pozostałe koszty i tak pan zapłaci.Proszę sobie wbić do głowy ma pan wybór to nie jest niewolnictwo . Pracodawca pana nie zmusza do pracy może pan sam zostać pracodawcą albo szukać pracy na etat lub umowę wolnościowa lub czekać na cud na bezrobociu i błędnie obwiniać o wszystko tych złych prywaciarzy.
Natomiast sądzę, że dla tych, którym tę prawną formę niewolnictwa wmuszono owe umowy mają charakter smieciowy. Bo czynią z nich ludzkie smieci, które wywala się z roboty np nocą za pomocą sms-ów. Tak jak wywala się kurz po sprzątnięciu mieszkania szufelką. Czynią z ludzi coś na kształt koksu, paliwa, rudy potrzebnej na pstryknięcie palców do produkcji.
To nie jest liberalizm. To pazerna chciwość.adnia CBOS wskazują, że rząd sięgnął dna. Tak niskiego poparcia dla jego polityki nie było od 6 lat.  Szanowny Panie, ja nic nie chcę zakazywać. W moim charakterze nie leży zakazywanie czegokolwiek. Ja tylko zwracam uwagę, by nie nazywać wolnościowym czegoś co ma charakter przymusowy. Bo to jest hipokryzja.
Podałem Panu wyniki sondażu CBOS mając nadzieję, że wzbudzę jakąś empatię (Gospodarz się do empatii liberalnej odwołuje). Idzie zmiana polityczna. Umowy śmieciowe pewnie zostaną zastąpione jakimiś bardziej cywilizowanymi prawnymi formami zatrudnienia. Będzie to Pana więcej kosztować. No chyba, że wybierze Pan tradycyjną, wolnościową formę zatrudniania „na czarno”. No ale wtedy będzie Pan przestępcą. A przecież z państwem Panu dobrze, bezpiecznie. Umowy cywilno-prawne (śmieciowe)z pracownikami dają Panu to poczucie bezpieczenstwa.
I radziłbym nie pouczać, nie straszyć Grecją. Nie pisać – „To ja mogę powiedzieć, że z moich podatków urządzacie sobie życie bardziej hulaszcze niż Grecy i to się źle skończy”. Nie wiem czemu miliony greckich biurokratów wydają się Panu bardziej groźne niż miliony polskich. Grekom też wmawiano, że ta klasa próżniacza świadczy im „konieczne dla ich życia usługi”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz