wtorek, 30 października 2018

spekulacje

Problem dla spekulantów, którzy wywindowali akcje pod sufit i nie pozbyli się ich na czas. No i problem, dla baranów którzy owczym pędem za oszczędności kupowali nadmuchane akcje. na tym poziomie finansów, kiedy nie da się w żaden realny sposób odczuć zyskania lub utraty kolejnych miliardów nikogo z właścicieli nic nie zaboli ani nie ucieszy... takie pieniądze są jak jakaś magma, nieoznaczoność.... nic konkretnego, to tak jakby nas maluczkich miała dotknąć zmiana pogody o kilka stopni na tym poziomie finansów, kiedy nie da się w żaden realny sposób odczuć zyskania lub utraty kolejnych miliardów nikogo z właścicieli nic nie zaboli ani nie ucieszy... takie pieniądze są jak jakaś magma, nieoznaczoność.... nic konkretnego, to tak jakby nas maluczkich miała dotknąć zmiana pogody o kilka stopni na tym poziomie finansów, kiedy nie da się w żaden realny sposób odczuć zyskania lub utraty kolejnych miliardów nikogo z właścicieli nic nie zaboli ani nie ucieszy... takie pieniądze są jak jakaś magma, nieoznaczoność.... nic konkretnego, to tak jakby nas maluczkich miała dotknąć zmiana pogody o kilka stopni realnie fabryki jak stały tak stoją a pasibrzuchy jak mogły zjeść maksimum 5 kotletów tak dalej mogą zjeść tylko 5 bo im mordy nie urosły tak bardzo ani dona cześć pleców też, w statystykach nie sztymuje, wojny brak to jest problem pasibrzuchów Spółki nie powinny tracić na zmianie kursu akcji. Cały ciężar tych przekrętów giełdowych powinni ponieś właściciele spółek ! Niestety złodziei na górze nic nie dosięgnie, w tyłek dostaną wykorzystywani przez nich pracownicy. 9listopada ma byc czarny piatek na gieldach tak powiedzial w maju prezes saxo banku .Mechanizm prosty wywindowali ceny akcji teraz sprzedaja naraz duze pakiety aby obnizyc cene i kasy z zyskow nie inwwstuja wywolujac kryzys czyli brak plynnosci i ceny leca bo niema chetnych na kupno akcji.Poczekaja z miesiac lub 2 zobacza ile cena spadnie i wykupia akcje za bescen i tak co 10 lat robia dziiwne ze co 10 lat jest zastuj i niby kryzys kryzys ktory dotyka mniej zamoznych bo bogaci w czasie kryzysu realizuja zyski. Spokojnie to tylko pieniądze zmieniają właściciela. W tym momencie trwa realizacja zysków rekinów wall Street. Akcja które sprzedali drogo stają się tanie i znów będzie można je kupować... 14% straty to nie krach, 3 lata trzymania kasy na koncie tyle daje. Po co tak rozdmuchiwać naturalne zjawisko w tym sztucznym papierowym srodowisku, wycen i zapisów. Ci fachowcy i eksperci nie różnią się niczym od pań stawiających tarota. Cała ta giełda to jedna wielka światowa ruletka. Kiedy Chińczycy wycofają swoje aktywa z amerykańskich giełd (a mają powody) to się dopiero okaże ile to wszystko jest warte i kto dostanie największego kopniaka w okolice połączenia pleców i nóg. Ignoranci widzą tylko spekulacje akcjami. A fundamentem giełdy jest emisja akcji,która pozwala firmie na pozyskanie kapitału na rozwój. A że później tymi akcjami się handluje.....kto kupiłby akcje,nie mając możliwości sprzedania ich w dowolnym momencie? Czy sklepikarz kupiłby ziemniaki w hurtowni,gdyby nie miał możliwości sprzedania ich drożej w sklepie? A co do tych spadków na giełdzie. Jak spada z 1000 na 800 ,to obwieszcza się katastrofę. Ale nikt nie mówi,że 5 lat wcześniej kosztowało 50. Dla dziennikarza istnieje tylko katastrofa. Powolny długoletni wzrost to nie temat na artykuł. Oni tak pokazują świat. 1000 osób uczciwych,to żaden temat. Jeden złodziej....ooo! to warte uwagi! Głupcy czytają o tym jednym i zaczynają wierzyć,że życie to szambo,dżungla,ruleta. Niestety,nasze mózgi nie myślą. Chłoną papkę,stając się zbiornikiem szlamu, bagna,cuchnących odpadków.

skutek

w USA wiele lat hossa na całego. WTedy łatwo zarobić. Gdy jest bessa dobrze mieć system, dzięki któremu przynajmniej nie odnotowuje się strat. Słyszeliście o ksią.ż ce „Jak stworzyc system transakcyjny do inwestsowania na giełdzie”? Niedawno ładnie system z tej ksią.ż ki dał zarobić – ponad 20% i uchronił przed ostatnimi spadkami. Spółki akcyjne zostały wymyślone w jednym celu , żeby można je było doić z kasy . Zarabiają na tym spekulanci , bogacze i maklerzy giełdowi . Biedacy w krajach 3 świata zasuwają za pół darmo na nich wszystkich . bańka pęknie, wirtualne pieniądze, ktorych nigdy nie było, paradoksalnie znikają. Znika coś czego niema. Wartość 1u oz jest zawsze taka sama, to jej waga. Wartość spółki 1 bln dol? Rynkowe paranoje i wymysły, by skubać tych pseudo inwestorów, bo magnaci jeszcze na tym zarobią. Patrzcie i uczcie się. Tak będą wyglądały nasze emerytury w tzw. funduszach pracowniczych. Przecież to taka sama bańka mydlana, jak cała giełda papierów wartościowych. Tyle znaczy co ten papier. Przyjdzie bessa i będzie po emeryturach. W USA to przeżywają raz za razem. Ale tak to jest, jak PiS wmawia ludziom, że nie muszą pracować a pieniądze dostaną od rządu! Mam wrażenie, ze na http://naprawa-kanalizacji.pl tym poziomie to są wirtualne miliardy, bo nikt ich nigdy nie zobaczy ani nie odczuje. Nie ma chyba dla tych ludzi z TOP10 żadnego znaczenia czy mają 30 mld dol więcej lub mniej. To jest już tylko gra w pieniądze i punkty ... a nie o pieniądze.W swiecie kryptowalut zniknelo 700 miliardow od poczatku roku a na Wall Street tyle samo w ciagu miesiaca, ale przeciez kryptowaluty to oszustwo i trzeba uswiadamiac Kowalskiego, zeby sie tam nie pchal bo go oszukaja i zabiora mu ciezko uciulane pieniazki. Wirtualne pieniądze, mnożone i redukowane niczym sen. Gdyby to było prawdziwe złoto, nic by nie straciło na wartości! Tylko złoto i srebro są realnymi pieniędzmi - reszta, to makulatura Wirtualne pieniądze, mnożone i redukowane niczym sen. Gdyby to było prawdziwe złoto, nic by nie straciło na wartości! Tylko złoto i srebro są realnymi pieniędzmi - reszta, to makulatura pisałem że kryzys się zbliża, zobaczycie co będzie pod koniec maja 2019..... hahaha, kto może i ma za co niech kupuje metale szlachetne, przynajmniej nie straci wartości realnej...Współczuję prezesowi Amazon. Na pewno jest w USA jakaś instytucja typu MOPS, są pewnie noclegownie. Jakoś chłopina da radę. Najważniejsze by się nie załamywał bo to może go doprowadzić do traumy. Z czasem ludziska pomnożą jego utracony majątek parokrotnie. Tak to już działa. Trzymaj się Jeffrey! Po pierwsze nikt kto działa z głową na rynku akcji nie jest zaskoczony. Przyszedł czas kryzysu i tyle. Dzieje się to cyklicznie od wielu lat. Po drugie wartość firm na giełdzie to bzdura. Przy wzmożonej sprzedaży ceny akcji natychmiast spadają a to oznacza, że cena akcji nie określa wartości firmy. Gdyby tak było, to cena akcji by się nie zmieniała aż do wyprzedaży ostatniej dostępnej sztuki. Firma jest warta jakiś ułamek z tego, co jest określone poprzez cenę akcji pomnożoną przez ilość akcji. Wyciągajcie kasę z bankomatów bo następne będą banki. Czemu nie napiszecie, ze cena/zysk Amazona to 86 lat. Czemu nie napiszecie ze 9.01.2015.Amazon kosztowal niecale 300$.A teraz kosztował 2012$. Z czego 1000$ to dorobek ostatnich 9 miesięcy? A tak w ogole to startowal z 16$.20 lat temu. Pęka bańka i tyle

efekt

Tracą Ci, którzy kupili na górce tylko w celu spekulacji. Myślę że główni właściciele tych firm śpią zupełnie spokojnie. W samej firmie nie ubywa pieniędzy, a te historyczne górki były pompowane pustym pieniądzem. Już dzieci o tym wiedzą, ja się dziwię że na takim portalu brak nawet jednego zdania na ten temat.kryzys finansowy niestraszny , oni nas kryzysem ,my ich konsumpcją , prezes wymyśli pomysła , iż można dać tysiąc pincet plus i konsumpcja ruszy .Przecież wartość giełdowa to taka wirtualna. Zarabia się lub traci tylko księgowo. Chyba, że w panice ktoś zacznie sprzedawać akcje, które akurat tracą księgową wartość i to się przekłada na rzeczywistą. A i tak zyskają na tym banki.ie wiesz co znaczy spekulant, nie wiesz co znaczy giełda, masz pojęcie o rynku i giełdzie jak sklepowa w PRL-u. Ale umiesz pisać. To już nieźłe. Teraz trzeba nauczyć się czytać. Ale nie tabloidy....Giełdy są potrzebne firmom. Jest to sposób na pozyskiwanie kapitału na rozwój i inwestycje. Bieżące zyski są przeznaczane na wypłaty, opłacenie kosztów funkcjonowania i dywidendy dla inwestorów.Próbowałem to posklejać w jakiś sens i jedyne co mi wyszło to, że w USA podczas wielkiego kryzysu w latach 20-stych zboczeni kucharze wyskakiwali z okien, a Bolek zostawił Lolka i stoi na parapecie. :D Martwi mnie tylko, że nie ma nic o tym czy autor tego komentarza ma prawa wyborcze...Bez sensacji, straciliby gdyby sprzedali akcje a chyba nikt jeszcze nie sprzedaje wszystkiego co ma na giełdzie. Szukacie sensacji i podkręcacie ciułaczy a to przypomina bawienie się zapałkami w stodole pełnej słomyteż tak myślalem, przy ostatnim krachu ok.10 lat temu. spółki które miałem w portfelu lecialy na pysk, a ja sluchalem takich pseudo-facowców jak Ty i nie sprzedawałem, bo póki nie sprzedam to nie mam straty. otóż nie chłopcze, ja wtedy nie sprzedałem i do tej pory na tych spółkach nie odrobiłem straty jaką wtedy poniosłem. ale to mjie czegoś nauczyło i 5 lat tu znowu wszedlem w gieldę, ale nie gpw tylko za granicę. głownie etfy, i juz rok temu sluchając roznych osób, czytając fora, lub niezależnych ekspertów zacząłem wyprzedawać swoje udziały, zarabiając średnio ma kazdym z nich drugie tyle co włozyłem. najwiecej udalo się zarobić na spólkach techonologicznych w usa, ale te alurat sprzedałem w lipcu tego roku i od tej pory stoję z boku i czekam na większy krach. a podkreślam ze niezalezni fachowcy, wieszczyli kravh na jesień tego roku. zaraz zacznie się nagonka w tv i prasie, ze trzeba zainwestować w fundusze, bo one alirat na kolka miesięcy odbiją i wszyscy będą zachęcać, ze w ciągu roku zysk będzie min10 %, po czym jak plotki w to wejdą, to rekiny za kilka miesięcy wyjdą z kasą płotek. krach będzie trwał dwa lata, plotki wyprzedadzą swoje akcje za ułamek kwoty zakipu, po czym rekiny znowu wejdą windując ceny spólek. koło się zamyka w ten sposób od 10 leci!!! więc chłopcze doucz się