wtorek, 30 października 2018

efekt

Tracą Ci, którzy kupili na górce tylko w celu spekulacji. Myślę że główni właściciele tych firm śpią zupełnie spokojnie. W samej firmie nie ubywa pieniędzy, a te historyczne górki były pompowane pustym pieniądzem. Już dzieci o tym wiedzą, ja się dziwię że na takim portalu brak nawet jednego zdania na ten temat.kryzys finansowy niestraszny , oni nas kryzysem ,my ich konsumpcją , prezes wymyśli pomysła , iż można dać tysiąc pincet plus i konsumpcja ruszy .Przecież wartość giełdowa to taka wirtualna. Zarabia się lub traci tylko księgowo. Chyba, że w panice ktoś zacznie sprzedawać akcje, które akurat tracą księgową wartość i to się przekłada na rzeczywistą. A i tak zyskają na tym banki.ie wiesz co znaczy spekulant, nie wiesz co znaczy giełda, masz pojęcie o rynku i giełdzie jak sklepowa w PRL-u. Ale umiesz pisać. To już nieźłe. Teraz trzeba nauczyć się czytać. Ale nie tabloidy....Giełdy są potrzebne firmom. Jest to sposób na pozyskiwanie kapitału na rozwój i inwestycje. Bieżące zyski są przeznaczane na wypłaty, opłacenie kosztów funkcjonowania i dywidendy dla inwestorów.Próbowałem to posklejać w jakiś sens i jedyne co mi wyszło to, że w USA podczas wielkiego kryzysu w latach 20-stych zboczeni kucharze wyskakiwali z okien, a Bolek zostawił Lolka i stoi na parapecie. :D Martwi mnie tylko, że nie ma nic o tym czy autor tego komentarza ma prawa wyborcze...Bez sensacji, straciliby gdyby sprzedali akcje a chyba nikt jeszcze nie sprzedaje wszystkiego co ma na giełdzie. Szukacie sensacji i podkręcacie ciułaczy a to przypomina bawienie się zapałkami w stodole pełnej słomyteż tak myślalem, przy ostatnim krachu ok.10 lat temu. spółki które miałem w portfelu lecialy na pysk, a ja sluchalem takich pseudo-facowców jak Ty i nie sprzedawałem, bo póki nie sprzedam to nie mam straty. otóż nie chłopcze, ja wtedy nie sprzedałem i do tej pory na tych spółkach nie odrobiłem straty jaką wtedy poniosłem. ale to mjie czegoś nauczyło i 5 lat tu znowu wszedlem w gieldę, ale nie gpw tylko za granicę. głownie etfy, i juz rok temu sluchając roznych osób, czytając fora, lub niezależnych ekspertów zacząłem wyprzedawać swoje udziały, zarabiając średnio ma kazdym z nich drugie tyle co włozyłem. najwiecej udalo się zarobić na spólkach techonologicznych w usa, ale te alurat sprzedałem w lipcu tego roku i od tej pory stoję z boku i czekam na większy krach. a podkreślam ze niezalezni fachowcy, wieszczyli kravh na jesień tego roku. zaraz zacznie się nagonka w tv i prasie, ze trzeba zainwestować w fundusze, bo one alirat na kolka miesięcy odbiją i wszyscy będą zachęcać, ze w ciągu roku zysk będzie min10 %, po czym jak plotki w to wejdą, to rekiny za kilka miesięcy wyjdą z kasą płotek. krach będzie trwał dwa lata, plotki wyprzedadzą swoje akcje za ułamek kwoty zakipu, po czym rekiny znowu wejdą windując ceny spólek. koło się zamyka w ten sposób od 10 leci!!! więc chłopcze doucz się

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz